CAR AUDIO

Nie zawsze jest tak, że rozbudowane - ciekawe i dobrze brzmiące zestawy audio montowane są wyłącznie w dużych i drogich autach. Okazuje się, że wśród posiadaczy maluchów nie brakuje prawdziwych fanów muzyki, którzy na swoje hobby potrafią wygospodarować nie tylko miejsce (którego nie jest za wiele), ale również nieco środków płatniczych. Słowem - car audio bez granic.



Audio w Maluchu do niedawna najczęściej zbudowane było w oparciu o odbiornik Diora Safari podający sygnał do pojedyńczego głośnika o bliżej nieokreślonym rozmiarze. Taka konfiguracja zadowalała wyłącznie największych turystów - spartanów, którzy słuchali przeważnie Polskiego Radia program pierwszy. Ze względu na pamięć polskich konstruktorów przemilczymy jakość tych zestawów. Dzisiaj można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, zwłaszcza, że wybór komponentów jest przeogromny, a ceny niezwykle zachęcające. Prosta konstrukcja auta daje spore pole do popisu dla amatorów dobrego brzmienia. Pewnego marcowego dnia również my zmierzyliśmy się z tematem car audio w Maluchu. Zobaczcie jak nam poszło.





System audio został zaprojektowany ze szczególnym uwzględnieniem warunków przestrzennych i akustycznych panujących w naszym samochodzie. Wykorzystaliśmy następujące elementy dostarczone przez właściciela: odtwarzacz CD JVC KD-SX 939 R, wzmacniacz 3 kanałowy Axton 2x100W+1x200W oraz głośniki Canton RS 2.13. Dodatkowo właściciel zakupił u nas: głośniki Magnat Stratos 203, subwoofer Magnat Sub 301 Supreme oraz specjalną półkę głośnikową. Schemat systemu widzicie niżej.







Jednostka centralna zestawu (1) to znakomity odtwarzacz CD firmy JVC. Oferuje on doskonały w swej jakości dźwięk wyróżniając się dobrym wyposażeniem oraz niezwykle atrakcyjnym designem. Zwraca uwagę pełny panel z dużym kolorowym wyświetlaczem. Do mocnych końcówek radia (4x40W max) podłączone są głośniki przednie w zestawie 13cm + "gwizdek" (2). Poprzez wyjście RCA cinch odtwarzacza sygnał audio dostarczany jest do 3-kanał. wzmacniacza Axton (3). Poprzez wyjścia 2x100W końcówki mocy zasilane są tylne, 20 cm głośniki Magnat Stratos 203 (4). Monofoniczna końcówka wzmacniacza przeznaczona dla subwoofera o mocy 1x200W dostarcza sygnał do 30 cm głośnika niskotonowego Magnat Sub 301 Supreme (5).








Czas na szczególy dotyczące samej instalacji. Od razu przeproszę za jakość zdjęć - nie jest najlepsza. W związku z tym kolorami zaznaczyłem na nich najistotniejsze elementy. Jednocześnie nie mamy zdjęć końcowych - wszędzie zatem pełno nie poukładanych kabli. Montaż odtwarzacza sprowadzał się właściwie do umocowania go we wnęce przeznaczonej na radio oraz podprowadzeniu prądu z pobliskiego akumulatora przy pomocy kabli 4mm2. Na zdjęciu zaznaczyłem również głośnik wysokotonowy zestawu Canton RS 2.13 zamontowany po obu stronach konsoli. Takie umieszczenie "gwizdków" gwarantuje bowiem optymalne ekekty stereofoniczne w wąskim nadwoziu samochodu.






Głośniki średniotonowe zostały umieszczone w wewnętrznej części przednich drzwi (niestety brak zdjęcia). Przy pomocy kawałka MDF 18 mm w formacie trójkąta z wyciętym otworem na głośnik obitej materiałem oraz przykręconej do drzwi stworzyliśmy namiastkę prawdziwych doorboardów (patrz rysunek). Praktycznie jest to jedyna możliwość umieszczenia z przodu jakichkolwiek głośników. Ze względu na niewielką grubość drzwi oraz wolny obszar maksymalnym sensownym rozmiarem głośnika jest 13cm. Niestety poprowadzić trzeba również kable. Dobrze jest wygłuszyć drzwi antyrezonansową matą bitumiczną ponieważ dość mocno "grają".






Ciekawym rozwiązaniem jest sposób mocowania / instalacji tylnych głośników. Już na początku zwracam uwagę na ich rozmiar - 20cm! Często zdarza się, że właściciele wycinają otwory na głośniki w tylnej półce (podszybiu). Jest to jakieś rozwiązanie, ale niestety nie optymalne. Powoduje znaczne zwiększenie hałasu od silnika na skutek naruszenia przegrody akustycznej. Głośniki rówież nie pracują optymalnie (brak oporu dla membrany). Najlepszym rozwiązaniem jest zatem zastosowanie dedykowanej do malucha specjalnej gotowej półki głośnikowej. Posiada ona zamkniętą konstrukcję kształtem idealnie dopasowaną do miejsca przeznaczenia. Jest przytrzymywana z jednej strony przez oparcie siedzenia, a z drugiej przez krzywiznę słupków. Powierzchnia służąca do mocowania głośników jest pochylona w kierunku przodu auta i oferuje sporo miejsca nawet na głośniki 20cm. Całość obita jest estetycznym szarym materiałem. Niestety nie ma róży bez kolców. Umieszczenie tej sporej konstrukcji na podszybiu znacznie ogranicza widoczność do tyłu (o około 40%). Cóż jednak nie robi się dla dobrej muzyki! Niewątpliwą zaletą takiej konstrukcji jest kompletny brak ingerencji w tylną część nadwozia - istotne przy późniejszej sprzedaży auta.






Czas na największy rodzynek tej instalacji - montaż subwoofera. Najczęściej spotykanym rozwiązaniem jest umieszczenie głośnika basowego [w różnej postaci ] na tylnym siedzeniu. Ekstremalnym przypadkiem (jaki widziałem) było zamontowanie głośnika 30cm firmy polskiej do sporej wielkości szafki kuchennej (nie ma pomyłki) i wstawienie tego na tylne siedzenie. My proponujemy znacznie elegantsze rozwiązanie - na prawdę dobry patent. Otóż subwoofer typu free-air (do zabudowy wolnej) instalowany jest na specjalnej konstrukcji w bagażniku (patrz schemat). Pracę głośnika umożliwia wycięcie odpowiedniego otworu w blasze nadwozia oddzielającej bagażnik od kabiny nad nogami pasażera !!! Głośnik (3) umocowany na odpowiednio przyciętej płycie MDF 18mm (1) przykręconej na wylot do blachy i skierowany membraną do kabiny - magnesem do bagażnika. Dla lepszej orientacji w przekroju umieściliśmy koło zapasowe (2). Dokładne wykonanie takiej konstrukcji nie jest proste, ale przy odrobinie samozaparcia sprawny majsterkowicz powinien sobie poradzić. Zalety są niepodważalne, np. głośnik nie istniejąc fizycznie w kabinie nie zajmuje drogocennego miejsca.






Wzmacniacz powędrował również do bagażnika tak jak widzicie na zamieszczonym obok zdjęciu. Takie położenie nie tylko zmniejsza komplikacje z zasilaniem (do akumulatora jest 25cm), ale również gwarantuje optymalne odprowadzenie ciepła. Pozostało tylko pociągnięcie kabli do tylnych głośników i gotowe - można przystąpić do strojenia i odsłuchu...





DŹWIĘK Już tylko po podłączeniu przednich zestawów Cantona muzyka zabrzmiała - dynamicznie, analitycznie, przestrzennie słowem fantastycznie. Dźwięk odrywał się od głośników, a stereofonia zaskakiwała precyzją lokalizacji. Słowem - doskonałe źródło oraz b.dobre głośniki robią swoje. Po uruchomieniu tylnego zestawu na wzmacniaczu zapanowała histeria - muzyka tłoczyła się w kabinie z taką intensywnością, że przyprawiała o szybsze bicie serca. Oczywistą konsekwencją gry 20 cm głośników był wyższy bas - dynamiczny, sprężysty i szybki. Średnie i wysokie z tyłu znacznie górowały mocą nad zestawami przednimi co nieco zachwiało precyzją lokalizacji, ale przestrzenność była na b.dobrym poziomie. Celem nie był dźwięk audiofilski tylko orgia dynamiki i jej efekty były już odczuwalne. Muzyka pompowała w kabinie ze sporą intensywnością. Po podłączeniu subwoofera zrobiło się strasznie. Niski bas nie był przytłaczający (zbyt mała odległość od słuchacza na wybrzmienie fali), ale za to precyzyjny, miękki i zaokrąglony. Fantastycznie harmonizował się też z wyższymi partiami niskich częstotliwości produkowanymi przez Magnaty. Mimo, iż regulacja trwała nieco czasu i wymagała przesłuchania sporej ilości materiału dla optymalnego zestrojenia to efekt końcowy mocno zaskakiwał wszystkich, którzy mieli okazję posłuchać. Maluteńka kabina powodowała, że przy i tak sporej mocy wzmacniacza dźwięk dosłownie wciskał się w uszy z żadko spotykaną intensywnością. Razem: muzyczna orgia dla fanów bezkresnej dynamiki.




PODSUMOWANIE Można pozazdrościć właścicielowi odwagi. Skomasowanie takiej ilości komponentów w tak małym aucie owocuje bezkresem nagłośnienia i mocą bez końca. Jeśli całość wydaje się Wam zbyt rozbudowana czy skomplikowana śmiało polecamy poszczególne rozwiązania konstrukcyjne. Instalacja pokazuje, że mimo skromnych warunków można przy pomocy kilku trików zabudować dobry sprzęt i uzyskać fascynujący dźwięk.